OBK logo Ogólnopolska Baza Kolejowa

Linia Czerwonka – Ełk (223)

Odcinek:

Ostatnia zmiana: 2025-07-17 (przebieg)

[Pokaż/ukryj więcej elementów]
Punkt (województwo) km km taryfowy
[Pokaż/ukryj poza zasięgiem]
  Czerwonka   (N)
0,212 0
 
   
  Najdymowo   (N)
3,280
 
    7,527
 
    11,121
 
    16,289
 
   
  Sorkwity   (N)
22,903
 
   
  Bagienice   (N)
28,942
 
   
  Mrągowo   (N)
34,078
 
   
  Kosewo   (N)
41,420
 
   
  Baranowo   (N)
46,171
 
   
  Zełwągi   (N)
51,206
 
   
  Mikołajki Most   (N)
 
   
  Mikołajki   (N)
56,731
 
   
  Woźnice   (N)
61,916
 
   
  Olszewo   (N)
65,513
 
    70,049
 
   
  Tuchlin   (N)
75,433
 
   
  Okartowo   (N)
80,565
 
   
  Orzysz   (N)
86,032
 
   
  Odoje   (N)
94,325
 
    100,424
 
   
  Rogale   (N)
106,162
 
    110,372
 
   
  Mołdzie   (N)
110,950
 
   
  Bartosze   (N)
113,983
 
   
  Ełk Zachód   (N)
118,583
 
   
  Ełk   (N)
121,270
Obraz
Stan linii « Pokaż/ukryj

Jeżeli masz jakieś materiały, które powinny Twoim zdaniem znaleźć się na tej stronie - wyślij je do nas.
Uzupełnij dane  | Napisz email do redakcji | Jak dodać nowe zdjęcia?

Komentarze:

Sekcja komentarzy służy wymianie informacji, poglądów, oraz innych informacji pomiędzy użytkownikami Bazy. Prezentowane tutaj wypowiedzi należą bezpośrednio do ich autorów i nie stanowią treści informacyjnej tej strony.

[pokaż/ukryj starsze ⇅]

  • #9 Andrzej (2022-12-29 21:36:47)
    Podobno na odcinku Biskupiec - Mrągowo leżą prawdopodobnie podkłady z linii 38, czy to ma być jakaś naprawa w Mrągowie oraz w Sorkwitach?
  • #10 (odp. na #9) Igor13 (2022-12-29 22:02:28)
    Co to za podkłady? Chodzi o zdemontowane ze starego torowiska z odcinka Ełk - Giżycko?
  • #11 Igor13 (2023-01-23 18:29:01)
    Z tego, co mi wiadomo odcinek Biskupiec Reszelski - Mrągowo ma ograniczenie do 40 km/h obecnie, chociaż nie wiem, czy tak faktycznie jest, ale jeżeli tak to do Mrągowa pociągi powinny dojeżdżać, gdyż w Parlezie Wielkiej nie mają za bardzo gdzie się zatrzymywać.
    Tak swoją drogą, czy byłaby możliwość reaktywacji tej linii na odcinku Czerwonka - Mrągowo do czerwca, w celu przywrócenia ruchu pasażerskiego, czy nie bardzo?
    @Stanisław Stanisław co o tym sądzisz?
  • #12 (odp. na #11) Stanisław Stanisław (2023-01-25 14:33:57)
    Zapewne czerwiec o którym piszesz, to w związku z odbywającym się w lipcu 2023 Festiwalem Piknik Country i Folk, Mrągowo 2023 :))) Napiszę tak. Nic mi nie wiadomo, aby miano otworzyć połączenia pasażerskie do Mrągowa, choć np. jakiś specjalnych pociągów w związku ze wspominanym festiwalem nie można przecież wykluczyć, bo odcinek Czerwonka - Mrągowo jest czynny dla ruchu towarowego i np. w lipcu 2019 na mrągowską stację wjechała SU42-536 ze składem 4 wagonów pasażerskich pociągu retro w ramach "imprezy" MAZURY 2019 realizowanej przez TurKol.

    Rewitalizacja linii nr 223 była zgłoszona do Programu Kolej + (podobnie jak np. linia z Olecka do Gołdapi), a projekt wskrzeszenia całej trasy był jedynym z woj. warmińsko-mazurskiego jaki przeszedł do II etapu (ze zrozumiałych względów głównie chodziło o ok. 78 km. odcinek pomiędzy Mrągowem, a Orzyszem, przez Mikołajki). Jednak projekt przepadł z powodu kosztów jakie miałby ponieść samorząd na jego realizację. Początkowo PKP PLK oceniło, że rewitalizacja wyniesie 535 mln zł – co dawało ok. 80 mln wkładu własnego samorządu (15%). Po przygotowaniu Wstępnego Studium Planistyczno-Prognostycznego dla linii nr 223 (który został opłacony w całości z budżetu województwa) analiza zrobiona pod auspicjami PKP PLK, ku zaskoczeniu samorządowców, oszacowała koszt na 851 mln zł. (wzrost o niemal 60% w stosunku do pierwotnych założeń), co niestety podniosło wkład własny do kwoty ok. 128 mln. zł. Dodatkowo, przy rosnącej w 2022 r. inflacji (i ciągłego braku pieniążków z KPO, dzięki którym można by było poprzesuwać środki w budżecie i wygospodarować większą kwotę na modernizację linii) nikt nie dawał gwarancji, że koszty nie wzrosną bardziej. Tak więc ostatecznie, samorząd województwa nie sporządził odpowiednich dokumentów o zabezpieczeniu środków na współfinansowanie projektu.

    Na nic zdały się protesty samorządowców skąd takie wyliczenia, bo nawet uwzględniając wzrost kosztów materiałów, pracy i inflację, jakie nastąpiły ostatnimi 2-3 laty, trudno zaakceptować koszt rewitalizacji 1 km. ok. 78 km. szlaku (od Biskupca Reszelskiego do Orzysza, dalsza trasa, od Orzysza do Ełku była już modernizowana w 2018, odcinek z Czerwonki do Biskupca wyremontowano w 2020), oszacowany na ok. 11 mln./ 1 km. (ok. 7 mln./ 1 km. przy uwzględnieniu całej 121 km. linii z Czerwonki do Ełku). Jako przykład podawano 7,5 km. odcinek z Czerwonki do Biskupca Reszelskiego, wyremontowany ok. 2,5 roku temu (z uwzględnieniem stacji i dworca w Biskupcu) nakładem środków finansowych PKP PLK, za kwotę 18,6 mln. zł. co dało ok. 2,4 mln. za 1 km.*** Jako przykład podawano także ukończoną pod koniec 2019 r. rewitalizację 5,9 km. odcinka Dzierżoniów Śląski – Bielawa Zachodnia (woj. dolnośląskie), której koszt wyniósł 11,5 mln. zł. (ok. 1,9 mln. / 1 km.). Wprawdzie projekt rewitalizacji linii nr 223 trafił na listę rezerwową, ale osobiście nie mam złudzeń co do przywrócenia ruchu pociągów na całości trasy, w ciągu najbliższych, jak i dalszych lat, ponieważ z każdym rokiem, „porzucony” przez PKP odcinek z Mrągowa do Orzysza kumuluje coraz większe koszty hipotetycznej rewitalizacji.

    Co do podkładów o których napisał Andrzej (#9), jeżeli chodzi o te, które można obejrzeć na fotografiach na jednej ze stron (Kolej w Mrągowie) znanego portalu społecznościowego https://pl-pl.facebo… to drewniane podkłady na stacji w Mrągowie są w większości podrozjezdnicami, w dodatku na pierwszy „rzut oka” nowymi, stąd myślę, że to tylko remont jakiegoś rozjazdu (lub rozjazdów ?), wykonywany przez PKP PLK. Ostatecznie, pomimo że do Mrągowa nie kursują regularnie pociągi towarowe, torowisko trzeba przecież utrzymywać w dobrym stanie. Nieco bardziej „tajemnicze” są podkłady betonowe, rozłożone obok linii w Sorkwitach. Na zdjęciu słabo widać, czy są one nowe czy stare użyteczne. Snucie domysłów, że pochodzą z remontowanej linii nr 38 jest tylko domniemaniem, bo równie dobrze mogły tu trafić z rozbiórek prowadzonych na stacji Olsztyn Główny (to chyba nawet bardziej prawdopodobne zważywszy na odległość - o wiele bliżej do Olsztyna - jak i metodę transportu, zapewne na platformie kolejowej, przez co, z okolic Ełku musiałyby jechać dookoła). Myślę, że to albo jakaś miejscowa wymiana – na zdjęciu z drona, podkładów jest niewiele, na dole zdjęcia, gdyby poszerzyć plan ogólny, pojawiłby się kolejny wiadukt, tym razem stalowy (zwany mostem kolejowym w Sorkwitach), gdzie podkładów nie można było rozłożyć. Albo... istnieje możliwość, że podkłady dostarczono na nasyp z zupełnie innego powodu – np. wzmocnienia nasypu, budowy ściany oporowej itp., co może być nawet bardziej prawdopodobne. Na prawo widać remont drogi krajowej nr 16 (w Sorkwitach przebiega ona jako ul. Olsztyńska), która przebudowywana jest aktualnie na drogę ekspresową S16 właśnie na odcinku Borki Wielkie – Sorkwity – Mrągowo http://s16borki-mrag… Droga ta to ważny szlak komunikacyjny biegnący przez Mazury w stronę przejścia granicznego z Litwą. Remont polega m.in. na znacznym poszerzeniu jezdni i pasa drogowego (wyburzono m.in. budynek stojący do niedawna przy widocznym na zdjęciu wiadukcie betonowym, w pobliżu DK 16), przez co nasyp kolejowy w tym miejscu może potrzebuje odpowiedniego wzmocnienia, do czego mogą być użyte widoczne podkłady. Oczywiście to tylko snucie domysłów, co do losu podkładów betonowych musiałby wypowiedzieć się ktoś, kto wie, co się z nimi aktualnie dzieje. Kończąc, uruchomienie do czerwca 2023 jakichkolwiek regularnych połączeń pasażerskich do Mrągowa oceniam na bardzo mało prawdopodobne, wręcz zerowe... ale obym się mylił, bo z chęcią udałbym się nad jezioro Czos koleją :)))

    *** W lipcu 2019 w Biskupcu Reszelskim otwarto fabrykę płyt wiórowych firmy Egger, którą wybudowano z myślą o transporcie kolejowym. Podpisano m.in. porozumienie, w którym PKP PLK zgodziło się wyremontować odcinek linii kolejowej z Czerwonki oraz stację w Biskupcu Reszelskim, a Egger zobowiązał się wykorzystywać modernizowaną linię kolejową przez okres minimum 30 lat. Samą bocznicę do fabryki w całości zbudowała firma Egger. W lipcu 2020 zainaugurowano jej działalność.
  • #13 (odp. na #12) Igor13 (2023-01-25 18:30:11)
    Wiedziałem, że Mrągowo jest ważne dla turystyki, ale nie wiedziałem, że tego lata będą organizowane takie festiwale. Oczywiście pisałem tutaj o pracach mających przywrócić ruch pasażerski w mniej niż pięć miesięcy na trzydziesto cztero kilometrowym odcinku Czerwonka - Mrągowo, a nie o całym remoncie linii. Zresztą, skoro trwają wymiany podkładów to tym bardziej jest szansa, że realizacja prac mających na celu przywrócenie ruchu pasażerskiego będzie mniejsza i z mniejszymi kosztami, ponieważ tutaj tylko budowa peronów pozostanie (i ewentualna wymiana niektórych podkładów) podobnie tak jak w przypadku Końskich, czy Stąporkowa, o ile dopuszczalna prędkość będzie odpowiednia dla szynobusów. Zresztą należy wziąć pod uwagę, że Mrągowo i Biskupiec ludnościowo są większe niż Mikołajki i Orzysz.
    Co do podkładów możesz mieć rację, że też mogą pochodzić z Olsztyna, ale nie wiem czy oni je dowozili koleją, czy ciężarówkami.

    PS: Czy na odcinku Mrągowo - Orzysz trwają jakieś prace nad przywróceniem przejezdności, bo coś obiło mi się o uszy, że do Mikołajek chyba trwają prace?
  • #14 Stanisław Stanisław (2023-01-25 23:38:20)
    Mrągowski Piknik Country (obecnie zwany Międzynarodowym Festiwalem Piknik Country & Folk Mrągowo) to najstarszy i największy w Polsce (i jeden z największych w Europie) festiwal muzyki tego typu, odbywający się corocznie od 1982. W tym roku Mrągowo zaprasza na 42 edycję festiwalu. Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś moją poprzednią wypowiedź, ale nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek pracach prowadzonych na odcinku Czerwonka - Mrągowo, mających przywrócić regularny ruch pasażerski. Garstka podkładów (podrozjezdnic) na stacji Mrągowo to zapewne rutynowa wymiana któregoś z rozjazdów i nic poza tym. Podobnie kilkadziesiąt podkładów w Sorkwitach, tak naprawdę nie wiadomo czemu mających służyć, żadnej "jaskółki" nie czynią. W Sorkwitach, ich złożenie na nasypie, ma prawdopodobnie związek z trwającą właśnie przebudową drogi krajowej nr 16 na ekspresówkę S16 i być może np. wzmocnieniem nasypu lub wymianą podkładów w tym konkretnym miejscu (z różnych powodów), niż wymianą nawierzchni na większej długości szlaku. Dlaczego przypuszczam, że podkłady widoczne na zdjęciu zamieszczonym na stronie "Kolej w Mrągowie" (do której link podałem wyżej), zostały przywiezione koleją ? Bo leżą na wysokim nasypie, do którego jest utrudniony dostęp od strony szosy. Ale może się mylę.

    Nie słyszałem też o jakichkolwiek pracach na dalszym odcinku do Mikołajek. Tamtejszy szlak jest bardzo zaniedbany, miejscami rozkradziony, nieprzejezdny, a most w Mikołajkach wymaga generalnego remontu (przebudowy), Na marginesie, Mikołajki mają wprawdzie mniejszą liczbę ludności, niż Mrągowo, ale to one - według mnie - były turystycznym nr 1 tej nieczynnej już dla ruchu pasażerskiego linii. Przy całym szacunku do Mrągowa, to Mikołajki, są "bramą" na największe mazurskie jeziora, w tym Śniardwy i Tałty, z których można dopłynąć do takich jezior jak Niegocin, Mamry itp. (na północ) oraz np. do jeziora Nidzkiego i miejscowości Ruciane Nida (na południe).

    Proszę zauważ, że aby przywrócić ruch pasażerski do Mrągowa, trzeba by było wyremontować trasę od samego Biskupca Reszelskiego, bo to, że na tym odcinku jeżdżą sporadycznie pociągi towarowe, nie oznacza, że szlak od Biskupca do Mrągowa nadaje się do obsługi przez SZT / szynobusy (m.in. nieadekwatna dla ruchu pasażerskiego niska prędkość szlakowa, wymagające remontów perony i infrastruktura pasażerska, nie tylko w Mrągowie ale także pozostałych czterech przystankach leżących na tym odcinku). Ponad 26 km do remontu to spory koszt. Nie słyszałem, żeby PKP PLK robiło coś w tym kierunku na "własną rękę", a stanowisko samorządu województwa już znasz (właśnie po to opisałem szerszy kontekst sprawy). Proszę weź też pod uwagę, że stacja Olsztyn Główny jest obecnie w przebudowie i dostępne są tylko cztery krawędzie peronowe (z siedmiu przed przebudową) i co najmniej do 2024 poprawy jako takiej nie będzie, a wręcz chyba pogorszenie (?), ponieważ jak oddane zostaną trzy krawędzie nowych peronów, zaczną być przebudowywane obecnie czynne (?). Przy aktualnie dostępnych dla podróżnych i pociągów krawędziach, zbilansowanie potrzeb na odpowiednią liczbę połączeń Regio i IC jest już problematyczne (pojawia się np. spory bałagan, przy opóźnieniu jakiegoś pociągu), a obciążenie wzrośnie, bo do końca tego roku ma być ukończony remont i modernizacja linii nr 221 z Gutkowa do Braniewa (planowo... jak będzie - pożyjemy, zobaczymy), gdzie ma jeździć 5 par SZT na dobę. Trzeba pamiętać, że pociągi rozpoczynające (które podstawiane są zazwyczaj 20 - 30 min. przed odjazdem) i kończące bieg w Olsztynie (np SM42 muszą zabrać wagony składów wagonowych, wykonać pracę manewrową) wymagają o wiele więcej czasu na "przebywanie pomiędzy peronami", niż te, będące "przelotem", a i wśród nich, dla których Olsztyn Gł. jest tylko stacją pośrednią, są takie (IC Mamry, Niegocin, Rybak), które zmieniają rodzaj trakcji w Olsztynie, wówczas to lokomotywa spalinowa (zazwyczaj SU160), zastępowana jest lokomotywą elektryczną (przeważnie EP07), a to też wydłuża czas postoju.

    Podsumowując. Uruchomienie regularnych połączeń pasażerskich do Mrągowa jest wg. mnie po prostu nierealne / fizycznie niemożliwe (nie tylko do czerwca 2023 o który pytałeś, ale i w dalszej perspektywie). Czy wyobrażasz sobie np. SZT jadący 40 km/h i zatrzymujący się przy nadgryzionych czasem, "sypiących się" peronach. Po za tym, uważam, że przywrócenie ruchu pasażerskiego miałoby większy sens tylko dla całej linii nr 223, co w obecnej sytuacji jest odległym w czasie życzeniem (niestety). Gdyby "wypalił" projekt rewitalizacji linii w ramach programu Kolej + (a nie wypalił), to remont i modernizacja trwałby zapewne dłużej (ze względu na ilość przystanków i km. szlaku) niż linii nr 221 Gutkowo - Braniewo, która rewitalizowana jest już 2,5 roku i szczerze mówiąc - pomimo, co trzeba uczciwie przyznać, systematycznych postępów - końca nie widać. Wg mojej oceny, trudno będzie dotrzymać planowane na koniec 2023 zakończenie prac na całej trasie Olsztyn Gutkowo - Braniewo i uruchomienie przewozów, choć może to tylko moje zbyt negatywne odczucia, być może błędne...
  • #15 (odp. na #14) Igor13 (2023-01-28 16:32:50)
    Rozumiem. Myślę, że po tym jak wylali wiadro pomyj na marszałka, na pewno Braniewo wróci. Co do linii kolejowej nr 223, problem ze stacją w Olsztynie można rozwiązać tak, że pociągi by mogły ewentualnie zaczynać/kończyć bieg w Czerwonce, w której byłaby przesiadka. Moim zdaniem przy odpowiednich działaniach połączenia do Mrągowa można byłoby uruchomić jako bardziej sezonowe.
  • #16 Dawid C. (2023-04-24 14:20:09)
    Odnośnie rewitalizacji linii Czerwonka-Ełk - jest oficjalna zapowiedź jej wyremontowania i przywrócenia do ruchu:
    https://www.nakolei.…
  • #17 Anonim (2023-10-19 13:59:04)
    Teraz to się władza zmieniła, więc czarne chmury zebrały się nad cpk i pokrewnymi inwestycjami.
  • #18 (odp. na #17) wasiukibic (2023-10-19 14:28:16)
    Wróżenie z fusów. Nie jest jeszcze pewne, kto powoła nowy rząd i czy zechce on kontynuować politykę poprzedników. Po drugie, nie wiadomo na ile po radosnej polityce rozdawnictwa zostanie kasy na inwestycje infrastrukturalne i jak bardzo kolej na tym ucierpi (bo drogi zapewne nic, lub niewiele). Po trzecie, jeżeli jednak platfusy et consortes, to jakaś kasa z KPO skapnie, od czego uzależnionych jest trochę inwestycji w tabor i tory.

[Dodaj nowy komentarz]

Bardzo prosimy o zamieszczanie komentarzy merytorycznych i napisanych w sposób kulturalny. Dzięki temu czytanie ich będzie dla wszystkich przyjemniejsze. Redakcja zastrzega sobie prawo odrzucania, usuwania, bądź niezmieniającą merytorycznego przekazu ingerencję w treść komentarzy (moderację) bez podania przyczyny.

Linia kolejowa Czerwonka – Ełk (223)

Do zapisu

Trwa zapis, proszę czekać...